Spis treści
Zniszczone plakaty kandydatów do Sejmu w Rzeszowie
Wybory parlamentarne zbliżają się wielkimi krokami. Do momentu otwarcia lokali wyborczych pozostało dokładnie 22 dni. Mogłoby się wydawać, że to jeszcze dużo czasu, ale wszyscy kandydujący już czują stres przedwyborczy. Przedstawiciele partii z widocznym wzmożeniem zabiegają o głosy wyborców. Organizowane są spotkania z mieszkańcami poszczególnych miast. Część wyborców wciąż nie zdecydowała jeszcze, na kogo odda swój głos.
W całym Rzeszowie znajdziemy bardzo dużo plakatów wyborczych. Trudno o ulicę lub osiedlę wolne od banerów politycznych. Z jednej strony trudno się dziwić, gdyż partie polityczne wykorzystują każdy legalny sposób na zyskanie poparcia, ale chyba każdy zgodzi się z opinią, że krajobraz Rzeszowa bez kolorowych plakatów byłby zdecydowanie ładniejszy. Jak możemy zauważyć, niektóre plakaty są poniszczone. I jeżeli w niektórych przypadkach możemy przypuszczać, że uszkodziły się one ze względu na pogodę, tak pewne istotne wady z pewnością wymagały ingerencji człowieka.
Co grozi za niszczenie plakatów wyborczych?
Obowiązujące w Polsce prawo jasno mówi, że podczas trwania kampanii wyborczej wszystkie materiały zawierające oznaczenia konkretnego komitetu wyborczego, podlegają ochronie prawnej. Oznacza to, że obowiązuje zakaz ich niszczenia, zamalowywania czy usuwania. Jeżeli ktoś się na to zdecyduje, grozi mu kara grzywny. O jej wysokości decyduje sąd, a kwota może wynieść nawet 5 tysięcy złotych. W przypadku, kiedy komitet wyborczy oszacuje swoje straty na sumę przekraczającą tę kwotę, podejrzanemu grozi więzienie od 3 miesięcy do 5 lat.