Wstrząsający atak na ulicy Radymna. Rzucił się na kobietę i zabił, bo był zdenerwowany

2025-08-01 12:25

Wstrząsający atak w Radymnie na Podkarpaciu. Do tragedii doszło na jednej z ulic miasta, agresywny mężczyzna zaatakował przypadkową kobietę. Ofiara straciła przytomność i mimo reanimacji zmarła w szpitalu. Napastnik został obezwładniony przez przechodnia, a następnie zatrzymany przez policję. W toku śledztwa okazało się, że już wcześniej były na niego skargi.

Wstrząsający atak na ulicy Radymna

i

Autor: KPP Radymno/ Materiały prasowe

Wstrząsający atak na ulicy Radymna

W czwartek 31 lipca, przed godz. 14, policjanci z komisariatu w Radymnie zostali skierowani do jednego z domów na terenie miasta. Ze zgłoszenia matki wynikało, że jej syn przerwał leczenie, jest agresywny i stwarza zagrożenie dla niej oraz innych osób.

 Kobieta poinformowała, że jej 36-letni syn oddalił się z miejsca zamieszkania w nieznanym kierunku - informuje Anna Długosz, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu.

W czasie gdy policjanci ustalali okoliczności zgłoszenia oraz rysopis mężczyzny, dyżurny jarosławskiej komendy otrzymał kolejne zgłoszenia o uszkodzeniu dwóch samochodów oraz o pobiciu kobiety na os. Tysiąclecia w Radymnie, przez mężczyznę, który oddalił się z miejsca. Sprawca tych czynów został ujęty tuż po zdarzeniu przez przypadkowego przechodnia.

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i potwierdzili, że jest to 36-latek, wobec którego interwencję zgłaszała matka. Mieszkaniec powiatu jarosławskiego był trzeźwy. Mężczyzna karetką pogotowia został przewieziony do szpitala.

CZYTAJ TAKŻE: Wstrząsający atak w Stalowej Woli. 25-latka oblała kobietę żrącą substancją

Przypadkowa śmierć na ulicy Radymna

58-letnia mieszkanka Radymna, która została zaatakowana przez 36-latka straciła przytomność. Funkcjonariusze którzy przyjechali na miejsce, udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej i monitorowali jej czynności życiowe do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Kobieta została przetransportowana przez ratowników medycznych do szpitala. Niestety jej życia nie udało się uratować.

Na miejscu zdarzenia policjanci wykonali oględziny w trakcie których zabezpieczyli ślady i ustalili świadków. Prowadzone są czynności procesowe pod nadzorem prokuratora, które pozwolą ustalić dokładne okoliczności tego zdarzenia.

Lokal Bangijczyka zdemolowany. Mieszka w Polsce od prawie 10 lat