"Bieszczadzkie morze", bo tak nazywane jest Jezioro Solińskie wysycha. Coraz więcej miejsc, w których niegdyś była woda, można przejść suchą stopą. Na nadzwyczajne znalezisko natknął się jeden z mieszkańców Wetliny, Dariusz Ginter.
- Jezioro Solińskie znowu odsłoniło ludzkie kości dawnych mieszkańców w miejscu po cmentarzu jednej z zalanych wsi. Na zdjęciach fragmenty czaszek, piszczele, kości udowe i kości ramion – pisze Dariusz Ginter na facebookowej grupie Bieszczady.
Jak dodaje „kości po identyfikacji zostały pogrzebane z godnością w wyżej położonym, bezpiecznym miejscu”. Zobaczcie zdjęcia.
Jezior Solińskie wysycha
O skutkach suszy hydrologicznej, która objęła niemal całe województwo podkarpackie pisaliśmy kilka tygodni temu. Jej efekty doskonale widać właśnie na Jeziorze Solińskim. Ten sztuczny akwen wysycha coraz bardziej. Zdjęcia wykonane w miejscowościach Chrewt, Solina i Polańczyk pokazują skalę suszy, która nawiedziła region południowo-wschodniej Polski. Zobaczcie sami: