Finał akcji „Szlachetna paczka” to w tym roku drugi weekend grudnia. To właśnie między 11 a 12 grudnia do potrzebujących, także z Podkarpacia docierają prezenty od darczyńców. Jednymi z takich osób są pani Dominika spod Rzeszowa wraz córką Zuzią. Największą potrzebą rodziny był ssak, który ułatwi dziewczynce i jej mamie codzienne funkcjonowanie.
W tym roku łączę rolę wolontariusza i darczyńcy- razem z firmą przygotowaliśmy paczkę dla rodziny Zuzi. Największą potrzebą był ssak, dzięki któremu można odessać wydzielinę, która zbiera się w rurce tracheotomijnej , przez którą dziewczynka oddycha. W paczce znalazły się też drobne upominki dla rodziny, środki czystości i żywność- mówi Grażyn Hałabuda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki.
W tym roku pomocy w całym regionie potrzebowało ponad 900 rodzin.
Bardzo jesteśmy wzruszone i zadowolone i chcemy serdecznie podziękować. Wzruszenie chyba słychać w moim głosie… (…) Ssak będzie ogromnie przydatny, bo używamy go non stop. Ten jest bardzo poręczny, lekki, wiec będzie to dla mnie ogromne ułatwienie, nie będę musiała tyle dźwigać- mówi pani Dominika, adresatka Szlachetnej Paczki.
Emocje, jak podkreślają wolontariusze i darczyńcy, podczas wręczania prezentów są ogromne i potrafią na długi czas naładować pozytywną energią, bo ja wiadomo „przyjemniej jest dawać niż brać”.
Chętnych do działania nie brakuje, ale jeśli chcecie pomóc, wystarczy zajrzeć na stronę Szlachetnej Paczki i wybrać odpowiednią opcję.
Możemy zostać albo wolontariuszem albo darczyńcą, albo jednym i drugim. Co roku odbywa się rekrutacja, dzięki której chętni do pomocy mogą się zgłosić. Jednym wymogiem, przy zostaniu wolontariuszem, jest ukończenie 16-go roku życia. Wystarczy wypełnić dostępny na stronie Szlachetnej Paczki formularz, przejść pozytywnie weryfikację, a potem już tylko pomagać- mówi Izabela Ryś, wolontariuszka.