Miał być pachnący nowością integracyjny plac zabaw dla dzieci z Tarnobrzega. I był , ale tylko przez miesiąc. Teraz trzeba naprawiać zniszczenia, jakich na pewno nie zrobiliby milusińscy. Wyrwana klamka w furtce, zniszczone ogrodzenie, uszkodzona rampa wjazdowa do huśtawki dla niepełnosprawnych - to efekt działania tarnobrzeskich wandali. Niestety na tym terenie nie ma monitoringu, na razie pozostają więc bezkarni. Plac zabaw powstał w ramach budżetu obywatelskiego. Koszt jego budowy to prawie 160 tysięcy złotych.
Prezydent miasta Dariusz Bożek zaapelował do mieszkańców o szanowanie wspólnej przestrzeni. Dodajmy że łączna wartość wszystkich szkód na placu zabaw spowodowanych przez tarnobrzeskich wandali wyniosła prawie 900 złotych.
To nie jedyny przypadek wandalizmu na Podkarpaciu w ostatnim czasie. W Stalowej Woli pod koniec grudnia nieznani sprawcy zniszczyli miejski autobus. Mimo całodobowego monitoringu i ochrony nie udało się ich zarejestrować.