Problem z tajemniczym mężczyzną na rzeszowskim osiedlu
To problem, który może być uporczywy. Na jednym z rzeszowskich osiedli, a konkretnie w blokach przy ulicy Witolda, zapanował niepokój i podenerwowanie. Od jakiegoś czasu mieszkańcy skarżą się akty wandalizmu, m.in. w windach. Pojawiają się różnego rodzaju napisy, które z pewnością nie wpływają pozytywnie na efekty wizualne. Ktoś nie tylko niszczy wspólną infrastrukturę budynków, ale również dopuszcza się kradzieży jedzenia zamawianego przez lokatorów. Na podstawie nagrań z kamer monitoringu mieszkańcy przypuszczają, że w obydwu przypadkach mamy do czynienia z tą samą osobą – wandalem i złodziejem w jednym.
Może ta artystyczna dusza znajdzie sobie jakieś inne miejsca do malowania niż winda czy drzwi, ośrodków artystycznych w Rzeszowie nie brakuje - zauważa jeden z mieszkańców.
Na nagraniach monitoringu widać tajemniczego mężczyznę, na którego padają podejrzenia. W nocy, 22 maja, około godziny 23:30 na osiedlu pojawiła się tajemnicza postać. Mężczyzna najpierw udał się do bloku C, gdzie poruszał się między piętrami. Następnie odwiedził sąsiedni blok D, gdzie robił dokładnie to samo. Co istotne, niósł ze sobą torbę, która wydawała się powiększać. Na koniec został mu jeszcze blok E, gdzie także penetrował piętra w poszukiwaniu jedzenia.
Swojego „apetytu” nie zaspokoił jednak samym jedzeniem. Przy okazji postanowił nieco urozmaicić wnętrza wind, wypisując różne hasła. Przed północą opuścił osiedle, ale to była dopiero pierwsza tura. Wrócił na nie nad ranem, około godziny 5.00. Te odwiedziny znów okazały się dla niego bardzo owocne. Z osiedla wychodził z pełną jedzenia torbą.
Prosimy mieszkańców o czujność – nie zostawiajcie jedzenia ani paczek przed drzwiami, a wszelkie podejrzane zachowania zgłaszajcie do administracji lub bezpośrednio na policję. Dbajmy wspólnie o nasze bezpieczeństwo i porządek na osiedlu – czytamy na osiedlowej grupie na Facebooku.
Mieszkańcy są poirytowani sytuacją
Na nagraniach z monitoringu można zauważyć, że mężczyzna zachowuje się bardzo dziwnie, co dodatkowo wzbudziło niepokój wśród mieszkańców.
Generalnie uczulam was żeby wypatrywać tego typa i reagować zdecydowanie, bo sądząc po jego zachowaniu na nagraniu,wolałbym żeby nie przebywał w pobliżu dzieci - zaznacza jeden z mieszkańców.
- Po dzisiejszej nocy, wychodząc z domu, zastała mnie odwrócona wycieraczka do góry nogami. Nie wiem, czy jest to sposób zaznaczenia mieszkania lub jakkolwiek powiązane z tą sytuacją, ale zwracam uwagę na czujność również w tej kwestii - dodaje kolejna osoba.
Mężczyzna, który prawdopodobnie nie jest mieszkańcem osiedla przy ulicy Witolda, musi bardzo dobrze znać tę okolicę. Przede wszystkim, najpewniej zna kody do drzwi wejściowych, co w znaczącym stopniu ułatwia mu wejścia do poszczególnych bloków. Na tę kwestię też zwracają uwagę mieszkańcy, którzy zastanawiają się nad koniecznością zmiany wspomnianych kodów, na bardziej skomplikowane.
Problem ze znikającym cateringiem przy ulicy Witolda to jednak nie jest świeży problem. Na tajemniczo ulatniające się paczki mieszkańcy zwracali uwagę już dużo wcześniej. Zasadne jest pytanie, czy za wszystkimi tego typu zdarzeniami stoi ta sama osoba.
W sprawie skontaktowaliśmy się z rzeszowską policją, ale na ten moment nie otrzymała ona żadnego zgłoszenia.