W tym miejscu w Bieszczadach łączą się granicę trzech państw. To jedno z sześciu takich miejsc w Polsce

2025-10-13 11:38

W Bieszczadach, tam gdzie kończy się Polska, a zaczynają się dwa inne kraje – Słowacja i Ukraina – wznosi się szczyt Krzemieniec. To jedno z zaledwie sześciu miejsc w Polsce, w których spotykają się granice trzech państw. Położony wśród dzikich lasów, stanowi symbol przyjaźni i współpracy ponad granicami, a jednocześnie przyciąga turystów pragnących dotknąć geograficznego i emocjonalnego krańca kraju.

To niesamowite miejsce na Podkarpaciu. Tutaj zbiegają się trzy granice

i

Autor: Henryk Bielamowicz - Praca własna, CC , https://commons.wikimedia.org/ CC BY-SA 4.0

Krzemieniec – w miejscu, gdzie spotykają się trzy granice

W sercu dzikich Bieszczadów, tam gdzie kończą się szlaki, a przyroda przejmuje pełną władzę nad krajobrazem, znajduje się wyjątkowy punkt – szczyt Krzemieniec. To właśnie tutaj stykają się granice trzech państw: Polski, Słowacji i Ukrainy. Krzemieniec jest jednym z zaledwie sześciu takich miejsc w kraju, gdzie granice trzech różnych państw zbiegają się w jednym punkcie, co czyni go miejscem niezwykle symbolicznym i ciekawym nie tylko dla turystów, ale i geografów czy historyków.

Choć sam szczyt nie należy do najwyższych w Bieszczadach, to jego położenie czyni go szczególnym. Z polskiej strony prowadzi tu szlak turystyczny przez Małą i Wielką Rawkę – trasę uważaną za jedną z najpiękniejszych w całych Bieszczadach. Droga jest długa i wymagająca, lecz nagrodą za trud wspinaczki jest nie tylko kontakt z dziką przyrodą, ale i możliwość stanięcia w miejscu, gdzie spotykają się trzy różne kraje, trzy kultury i trzy historie.

Krzemieniec jest najwyższym wzniesieniem Gór Bukowskich, stanowiących słowacką część Bieszczadów Zachodnich. Jego wierzchołkowa partia ma charakter rozległy, płaski i zalesiony, a cały masyw posiada kilka kulminacji. Na tej położonej najdalej na zachód, o wysokości 1208 m n.p.m., znajduje się trójstyk granic Polski, Słowacji i Ukrainy – wyjątkowe miejsce, oznaczone granitowym obeliskiem oraz polskim słupkiem granicznym nr 1.

Około 460 metrów na południe od trójstyku, przy słowackim słupku granicznym nr 2, znajduje się najbardziej wysunięty na wschód punkt Słowacji. Z kolei najwyższa kulminacja Krzemieńca leży około 180 metrów na północny wschód od miejsca styku granic. Przebiega tam granica polsko-ukraińska, przy której ustawiono polski słupek graniczny nr 2.

Krzemieniec jest również miejscem o bogatej historii. Przed II wojną światową przez te tereny przebiegała granica polsko-czechosłowacka, a po 1945 roku – granica Polski i Związku Radzieckiego. Zmieniały się państwa, granice i ustroje, lecz góry pozostały niezmienne, trwając jak cisi świadkowie historii. Dziś Krzemieniec stał się symbolem jednoczenia, a nie dzielenia – miejscem, które pokazuje, że granice mogą być nie tylko linią podziału, ale i punktem spotkania ludzi i kultur.

Jak dotrzeć na Krzemieniec? 

Krzemieniec, nazywany także Kremenarosem, jest niesamowitym miejsce i idealnym na jesienne wyprawy. Wejście tam możliwe, jest o każdej porze roku, jednak zimą z pewnością jest utrudnione przez śnieg i niską temperaturę.  

Wyprawę można zacząć na Przełęczy Wyżniańskiej, gdzie jest płatny parking. Chwila marszu szeroką drogą doprowadzi do bacówki PTTK „Pod Małą Rawką”. Następnie zielonym szlakiem trzeba udać się w kierunki Małej Rawki. Trasa powinna zająć około godziny, lub dla mniej wprawionych podróżników – ponad godzinę. Szczyt Małej Rawki to przepiękne miejsce, z którego można popatrzeć na Tarnicę, Połoninę Wetlińską i Caryńską.

Następnie żółtym szlakiem należy skierować się na Wielką Rawkę. To kilkadziesiąt minut marszu po malowniczym terenie. Tam warto zatrzymać się na chwilę i po prostu patrzeć. Aby wejść na trasę na Kremenaros trzeba zejść ze szczytu na południowe zbocze, gdzie zauważymy polsko-ukraińską granicę. Przejściem wzdłuż słupów granicznych w kilkadziesiąt minut można dotrzeć do Krzemieńca.

Jesienne Bieszczady
Rzeszów Radio ESKA Google News