Do informacji, z których wynikało, że jeden z pracowników Urzędu Miasta Rzeszowa może bezprawnie udostępniać dane prawnie chronione, czerpiąc z tego korzyści, dotarli policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - W lipcu 2021 r. wszczęto w tej sprawie śledztwo. Zebrany materiał dowodowy potwierdził, że 57-letnia urzędniczka ujawniała informacje o osobach, znajdujące się w bazach danych, do których z racji wykonywanego zawodu miała dostęp - zrelacjonowała podkarpacka policja.
Urząd Miasta Rzeszowa wydał komunikat
Poniżej publikujemy komunikat Urzędu Miasta Rzeszowa w tej sprawie. W nim możemy przeczytać, że rzeszowski magistrat współpracował ze służbami:
Odnosząc się do komunikatów Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie i Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, wydanych w związku z zatrzymaniem dwóch osób, podejrzanych o popełnienie przestępstw korupcyjnych, tym 57-letniej urzędniczki Urzędu Miasta Rzeszowa, która w zamian za korzyści majątkowe, bezprawnie udostępniała dane osobowe. Informujemy, że Urząd Miasta Rzeszowa od czasu pojawienia się pierwszych sygnałów o nieprawidłowościach, współpracował w tej sprawie z prokuraturą i policją. Na każdym etapie prowadzenia postępowania stosowaliśmy się do zaleceń policji, aby zgromadzić jak najpełniejszy materiał dowodowy. Dane mieszkańców są bezpieczne.
Ze względu na dobro toczącego się postępowania, aby nie utrudniać pracy policji i prokuraturze, nie możemy udzielać szczegółowych informacji na ten temat. Dalsze komunikaty w tej sprawie, będą publikowane przez Komendę Wojewódzką Policji w Rzeszowie i Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie - brzmi treść komunikatu.
Urzędniczka udostępniała chronione dane detektywowi
Dane osobowe i adresowe urzędniczka przekazywała 45-letniemu mężczyźnie, który świadczył usługi detektywistyczne. - Otrzymywała za to pieniądze, łącznie co najmniej 7 tysięcy złotych. Jak potwierdzono, ten proceder trwał od listopada 2020 r. do sierpnia 2021 r. - podali policjanci. 57-latka z Rzeszowa i 45-latek z Warszawy zostali zatrzymani przez mundurowych z komendy wojewódzkiej w Rzeszowie. - Obojgu prokurator Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie przedstawił zarzuty - poinformowała komenda.
- Podejrzana będzie odpowiadała za przyjmowanie korzyści majątkowej w zamian za bezprawne przekazywanie danych osobowych i innych prawnie chronionych. Czyniła to w związku z pełnieniem funkcji publicznej - przekazała policja.
45-latek usłyszał natomiast zarzut udzielania korzyści majątkowych funkcjonariuszowi publicznemu, w zamian za bezprawne przetwarzanie i przekazywanie danych, które były wykorzystywane w prowadzonej przez niego działalności detektywistycznej.
- Jak ustalono w toku śledztwa, podejrzani uczynili sobie z tego procederu stałe źródło dochodów - zaznaczyła policja.
Podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i złożyli wyjaśnienia. Na wniosek policji i prokuratora, Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na trzy miesiące. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności - przekazali policjanci. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Polecany artykuł: