Do wypadku doszło wieczorem, kiedy cała trójka postanowiło wejść na lód i jego krucha tafla załamała się pod chłopcami. Jednemu z 12-latkoów udało się wyjść na brzeg o własnych siłach i pomóc swojemu rówieśnikowi wydostać się z wody. Kolejnego próbował chwycić za kaptur, niestety po chwili 13-latek zniknął pod powierzchnią wody. Jego ciało ze stawu wyciągnęli wezwani na miejsce strażacy, pomimo przeprowadzonej reanimacji, życia chłopca nie udało się uratować. Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśniają dzisiaj policjanci pod nadzorem prokuratora."
Ocieplenie spowodowało gwałtowne topnienie pokrywy lodowej na zamarzniętych zbiornikach wodnych. W żadnym wypadku nie wolno na nie wchodzić.