W Bieszczadach zakopano garniec złota?
Legenda głosi, że na końcu tęczy ukryty jest garniec ze złotem. To część opowieści o skrzatach Leprechaunach, które wiedzą, gdzie skrywają się drogocenne naczynia. Jednak spotkanie z nimi jest bardzo trudne ze względu na to, że są samotnikami i z powodzeniem ukrywają się przed ludźmi. Dla osób, które starają się odnaleźć skarb mamy podpowiedź – poszukajcie w Bieszczadach. To tam, jak widać na nagraniu Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne, kończy się tęcza. Co więcej, bieszczadzkie lasy, pełne zakamarków i jam są idealnym miejscem na skrytkę dla Leprechauna. Gdzie dokładnie szukać garnca pełnego złota
Po świeżym wiosennym deszczyku taka to niespodzianka – prezent od niebios. Ponoć gdzieś na końcu tęczy jest zakopany garniec złota, więc jeśli idziecie do Soliny, bierzcie łopaty. Gdzieś pomiędzy Uhercami a Glinnem ten garniec sobie w ziemi spoczywa – mówił autor nagrania opublikowanego w mediach społecznościowych Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne.
ZOBACZ: Co skrywa Jezioro Tarnobrzeskie? Latem zaroi się tam od mieszkańców
Polecany artykuł: