Prima Aprilis 1 kwietnia
W ten jeden dzień roku robienie sobie żartów jest naszą wspólną tradycją. 1 kwietnia robimy sobie niewinne dowcipy, a w mediach społecznościowych często publikowane są zabawne i niegroźne informacje, wprowadzające odbiorców w błąd. Ważne jest jednak, aby żarty były nieszkodliwe i nie sprawiały nikomu przykrości. Prima Aprilis to przede wszystkim okazja do uśmiechu i zabawy, a nie do wprowadzania kogoś w poważne zakłopotanie. Prima Aprilis, to dzień żartów i psikusów obchodzony w wielu krajach na całym świecie. Jego geneza nie jest do końca jasna, ale nie przeszkadza nam to w robieniu sobie psikusów.
ZOBACZ: Najlepsze GIFy na 1 kwietnia! Prima Aprilisowe animacje, które rozbawią każdego
Sygnalizacja świetlna w lasach, kursy z wabienia niedźwiedzi
W mediach społecznościowych podkarpackich nadleśnictw pojawiły się już pierwsze primaaprilisowe żarty. Nadleśnictwo Cisna oferuje kursy z wabienia niedźwiedzi. - Powiedzieć, że niedźwiedzie są teraz na topie, to nic nie powiedzieć. Praktycznie nie ma dnia, żeby ktoś do nas nie dzwonił z pytaniem, jak je spotkać. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społecznym, ogłaszamy zapisy na I Kurs Wabienia Niedźwiedzi – żartują sobie leśnicy. Z przymrużeniem oka oferują:
- jak przywołać co najmniej kilka sztuk niedźwiedzi na polanę?
- jak sprawić, aby były dla siebie miłe i nieagresywne?
- jak najlepiej ustawić się do zdjęcia?
- biologia gatunku, tradycyjne odgłosy.
- miód - jak go wykorzystać do wabienia?
Za to Nadleśnictwo Krasiczyn przekazało do spacerowiczów „ważne” ogłoszenie.
Po wielu analizach i konsultacjach postanowiliśmy wprowadzić sygnalizację świetlną na leśnych ścieżkach! Dlaczego? Bo niektóre sarny️ biegają zbyt szybko, a dziki ignorują zasady pierwszeństwa!
O "niecodziennym przybyszu" informuje za to Nadleśnictwo Lutowiska.
Dziś rano służba terenowa Nadleśnictwa Lutowiska natknęła się na niecodziennego przybysza w okolicach Hulskiego – wśród porannej mgły, na ścieżce prowadzącej przez las, spacerował... Biały niedźwiedź! - żartują sobie leśnicy.
Ale to nie jedyny przybysz, jaki 1 kwietnia pojawił się w tamtejszych lasach. Pojawił się także... latający dzik!
Polecany artykuł: