Kradzieże w Strzyżowie
O drobnych kradzieżach w Strzyżowie na Podkarpaciu było głośno już od stycznia tego roku. Ktoś okradał niezamknięte samochody na terenie miasta i okolic. Ginęły drobne przedmioty i gotówka. Złodziej już wpadł w ręce policji.
Przyszedł na policję w kradzionych butach
Policjanci jako sprawcę kradzieży wytypowali 16-latka. Nastolatek przyszedł na komendę z opiekunem. W czasie przesłuchania początkowo przyznał się tylko do kilku kradzieży. Wkrótce jednak zmienił zdanie i okazało się, że ma na sumieniu znacznie więcej, a zdradziły go buty. Kradzione obuwie, w którym przyszedł na komendę:
- W pewnym momencie przesłuchujący policjant zwrócił uwagę na nowe sportowe buty, w których przyszedł 16-latek. Szybko skojarzył, że są one bardzo podobne do butów skradzionych kilka dni wcześniej z jednego z domów w Strzyżowie. Po chwili nastolatek przyznał, że faktycznie ukradł buty kilka dni temu - wyjaśniają strzyżowscy mundurowi.
Zdemaskowany nastolatek wyznał, że kradł aż 37 razy.
Może trafić do poprawczaka
Nastolatek za lepkie ręce odpowie przed sądem rodzinnym. Za kradzieże może trafić do zakładu poprawczego.