Strażacy z Podkarpacia mają żal do księdza. Miał odmówić im udzielenia komunii

Strażacy z Podkarpacia żalą się na księdza. Miał im odmówić komunii, bo chcieli ją przyjąć na stojąco

Do niecodziennej i budzącej duże emocje sytuacji doszło podczas mszy świętej rezurekcyjnej w jednej z parafii na Podkarpaciu. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Tarnawie Górnej oraz Tarnawie Dolnej opublikowali w mediach społecznościowych komunikat, w którym opisali, jak kapłan odmówił im udzielenia Komunii Świętej. Powód? Mundurowi przystąpili do sakramentu w postawie stojącej.

Jak relacjonują strażacy, podczas mszy przystąpili do Komunii Świętej, zachowując zasady ceremoniału służb mundurowych, który w przypadku takich uroczystości dopuszcza postawę stojącą. Jak podkreślają,  jako funkcjonariusze ochotniczej straży pożarnej na co dzień kierują się zasadami: „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek” oraz „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Ich obecność na uroczystościach religijnych i udział w liturgii mają dla nich głębokie znaczenie duchowe i symboliczne.

Niestety, kapłan celebrujący liturgię odmówił udzielenia nam Komunii, uzasadniając to słowami, iż „postawa stojąca to brak szacunku wobec Boga” a także „to nie jest prawo Boże, tylko ludzkie - czytamy na profilu OSP KSRG Tarnawa Górna.

Strażacy się żalą, internauci krytykują księdza 

Jak zaznaczają druhowie, słowa te były dla nich niezwykle przykre i podważające ich dobre intencje oraz znajomość liturgicznych przepisów obowiązujących w Kościele katolickim. W oficjalnym oświadczeniu opublikowanym na profilu OSP KSRG Tarnawa Górna strażacy przywołują dokumenty Kościoła, z których jasno wynika, że wierni mogą przyjmować Komunię Świętą zarówno w postawie klęczącej, jak i stojącej – pod warunkiem zachowania należnego szacunku, np. przez odpowiedni gest czci. Przytoczono również fragment instrukcji Redemptionis Sacramentum, według której nie wolno odmówić Komunii żadnemu wiernemu, który przystępuje do niej w sposób zgodny z przepisami liturgicznymi.

- Nasza postawa nie miała nic wspólnego z brakiem szacunku, a wręcz przeciwnie – wynikała z głębokiego poczucia czci wobec Boga – piszą strżacy. Jak podkreślają, ich obecność na liturgii była wyrazem zaangażowania w życie wspólnoty parafialnej oraz chęci duchowego uczestnictwa w jednym z najważniejszych momentów roku liturgicznego, jakim jest Zmartwychwstanie Pańskie.

Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych i wywołała poruszenie wśród internautów. W komentarzach wiele osób wyraża solidarność ze strażakami, podkreślając ich oddanie i poświęcenie dla lokalnej społeczności. Część komentujących nie kryje jednak rozczarowania postawą duchownego, zwracając uwagę na potrzebę większego zrozumienia i dialogu w Kościele.

- Zgłosić do Kurii. Może w końcu się zajmą tym co się dzieje w parafii. Czas ukrócić ,,prywatny folwark" proboszcza - zaznacza jeden z internautów. - Następny się trafił, co robi po swojemu, a później ludzie od kościoła odchodzą. Taka postawa księdza w tak ważnym dniu to po prostu wstyd - dodaje kolejna komentująca sprawę. 

ZOBACZ: Strażacy i żołnierze wznowili prace porządkowe w gminie Pawłosiów