Do sytuacji doszło jeszcze w poniedziałek. To właśnie wtedy mundurowi z Radomyśla Wielkiego poinformowali funkcjonariuszy z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej z placówki w Rzeszowie-Jasionce o tym, że na ich terenie błąka się 33-letni cudzoziemiec. W trakcie sprawdzania legalności pobytu mężczyzny, znaleziono u niego dokumenty wydane przez władze niemieckie. Okazało się też, że Somalijczyk składał wcześniej wniosek o azyl na terytorium tego kraju.
CZYTAJ TAKŻE: Rzeszów: Policjanci w ostatnim momencie przerwali "oszustwo nigeryjskie"! Ofiarą padła 50-latka
Chciał dostać się na Maltę
- Do Polski przyjechał bez wymaganych dokumentów. W trakcie rozmowy ze strażnikami granicznymi przyznał, że jego celem było wyspiarskie państwo-miasto Malta położone na Morzu Śródziemnym. Nie chciał podać motywu podróży. Mężczyzna został przebadany przez lekarza. W Placówce SG w Rzeszowie – Jasionce otrzymał posiłek oraz nowe ubrania - mówi Elżbieta Pikor z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Decyzją sądu 33-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców. Straż Graniczna pracuje teraz nad procedurami, które doprowadzą do przekazania cudzoziemca w ramach tzw. Procedury dublińskiej.