Biało-niebiescy na spotkanie z Hutnikiem wyszli pewni siebie. Ich wiary w wygraną nie zmieniła nawet bramka z karnego dla gości w 17 minucie - kilka minut później fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Sadłocha, który doprowadził do wyrównania. W 30 minucie na 2:1 podwyższył Góra i kibice mogli powoli świętować awans do 1. Ligi.
Awans zapewniony w przerwie
W przerwie cały stadion obiegła wiadomość o remisie Ruchu Chorzów z Wisłą Puławy. To dawało awans Stali bez względu na końcowy wynik meczu biało-niebieskich. Druga połowa przypominała już bardziej zwycięską fetę. Mecz zamienił się w radosny futbol, a po 90 minucie na tablicy wyników widniał remis 3:3. Najważniejsze jest jednak to co działo się po ostatnim gwizdku, po zarówno kibice zgromadzeni na trybunach, jak i piłkarze zaczęli świętować awans na zaplecze ekstraklasy.