Dzika zwierzyna na ulicach Rzeszowa to już nic zaskakujące, zaś we wtorek 3 stycznia swój debiut zaliczyły… dwie kozy.
- Około godziny 6.00 otrzymaliśmy pięć telefonów z informacją o tym, ze dwie kozy spacerują wzdłuż ulicy Wiktora najpierw koło Biedronki, a później w okolicach szpitala przy ul. Lwowskiej – mówi nam Marek Kruk, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Rzeszowie.
Kozy zostały zauważone przez personel szpitala, który bezpiecznie przywiązał je do ogrodzenia. Patrol straży udał się na miejsce i wezwał weterynarzy. Ci stwierdzili, że zwierzęta są w dobrym stanie. - Kozy zostały przewiezione do gospodarstwa rolnego na osiedlu Słocina celem przechowania – dodał Marek Kruk.
Właścicielka kóz odnalazła się
Od rana czekano na osobę, która zgłosi się po zwierzęta. Jak dowiedzieliśmy się, około godziny 15.00 do rzeszowskiej straży miejskiej dodzwoniła się właścicielka kóz.
- Zadzwoniła do nas kobieta, która była zachwycona tym, że jej zwierzęta odnalazły się. Nieopacznie uciekły z jej zagrody. Ucieszyła się i osobiście w asyście weterynarza odbierze zwierzęta – wyjawił zastępca komendanta.
Polecany artykuł: