Seniorka straciła oszczędności
Z seniorką telefonicznie skontaktowała się kobieta, podająca się za jej córkę.
"Poinformowała ją, że spowodowała wypadek drogowy, potrąciła kobietę w ciąży i musi wpłacić kaucję, bo inaczej trafi do więzienia. Aby uniemożliwić weryfikację przekazanych informacji i kontakt z jej mężem, oszustka poprosiła seniorkę o jego numer telefonu i kontynuowała z nią rozmowę. W tym czasie, inna osoba skontaktowała się telefonicznie z mężem i przekazała historię o rzekomym wypadku jego córki" – podała policja.
Następnie, do rozmowy włączył się wspólnik oszustki, który oznajmił kobiecie, że po pieniądze zgłosi się rzekomy taksówkarz. Starsza kobieta, chcąc pomóc córce, przygotowała dla niego gotówkę.
"Pokrzywdzona zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa po rozmowie z mężem. Straciła ok. 82 tys. zł" – podkreśliła policja.
Funkcjonariusze apelują o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z nieznajomymi.