Przyroda na Podkarpaciu już poczuła wiosnę. W Bieszczadach już kwitną kwiaty, a wczoraj w regionie można było obserwować burzową chmurę szelfową charakterystyczną dla sezonu wiosennego i letniego. Czy to ciepła aura sprawia, że niektórym "wiruje w głowach"? To pytanie można by było zadać dziś w kontekście wydarzeń z Sanoka. A działo się tam sporo...
Polecany artykuł:
Dokładnie o godzinie 13.06 policjanci dostali zgłoszenie o roznegliżowanym mężczyźnie biegającym po galerii handlowej przy ulicy Jagiellońskiej. Jegomość mial na sobie jedynie same slipki. Kilka minut później gorący pan zmienił lokalizację - udał się na plac zabaw przy pobliskim przedszkolu, gdzie postanowił poleżeć. Tam też zastał go policyjny patrol.
Okazało się, że to 33-latek znany funkcjonariuszom. Jeszcze nie wiadomo, co skłoniło go do nietypowych zachowań. Wiadomo jednak, że dziś rano opuścił policyjne pomieszczenia. Wtedy był trzeźwy i... ubrany.