Podkarpacie. Trwa protest przewoźników i rolników przy granicy z Ukrainą
Jak poinformowała w niedzielę Krajowa Administracja Skarbowa, przed przejściem granicznym w Medyce samochody ciężarowe czekają na odprawę około 117 godzin. Samochody osobowe około 2 godzin, autobusy około 3 godziny.
W Medyce w czwartek protest rozpoczęli rolnicy z inicjatywy "Oszukana wieś". Domagają się m.in. dopłat do kukurydzy oraz niższego podatku rolniczego. Rolnicy przyłączyli się do trwającego od 6 listopada przewoźników na polsko-ukraińskiej granicy, którzy blokują przejścia graniczne m.in. w Korczowej na Podkarpaciu oraz w Dorohusku w woj. lubelskim.
W Medyce protestujący przepuszczają co godzinę dwa TIR-y. Tak będzie w niedzielę do godz. 20. Od poniedziałku (27 listopada) do 3 stycznia 2024 r. protest ma być prowadzony przez całą dobę.
W związku z protestami, na podkarpackim odcinku granicy, w Budomierzu oraz Krościenku, dopuszczono odprawy w ruchu towarowym ciężarówek o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 7,5 tony. W Krościenku na odprawę ciężarówki wyjeżdżające na Ukrainę czekają 17 godzin.
Protestujący domagają się spełnienia ich postulatów
Protestujący od początku listopada przewoźnicy domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.