W nocy z piątku na sobotę osoby, które akurat przemierzały Rzeszów mogły przeżyć szok, widząc skaczącego kangura albinosa. Niestraszne mu były mróz i śnieg, które tej nocy padały w naszym regionie. Kangur mimo złej pogody pokonał kilkanaście kilometrów, by udać się na wycieczkę do Rzeszowa. Jak się okazało kangur o imieniu Cezar uciekł z Niechobrza z zagrody Alpaka Team.
- W nocy z piątku na sobotę uciekły kangury. Nie wiemy, czy to wina silnego wiatru, który wiał, czy po prostu bramka była niedomknięta. Rano podczas rutynowego obchodu i karmienia zwierząt zobaczyliśmy, że kangurów nie ma. Jeden kangur Juliusz nie odszedł za daleko, a nawet sam wrócił do miejsca, w którym czuł się bezpiecznie - mówi Sylwia Wojciechowska.
W odnalezieniu Cezara, kangura albinosa pomogli internauci i zainteresowani sprawą mieszkańcy regionu. - Zadzwonił pan, który podczas spaceru z psem wytropił naszego Cezara. Jak się okazało pan był myśliwym i miał psa myśliwskieg - dodaje Sylwia Wojciechowska.
Cezar wrócił do domu
Kangur Albinos zwiedzał m.in. osiedle Staroniwa. Mieszkańcy udostępniali zdjęcia, jednocześnie szukając właściciela kangura uciekiniera. Jak czytamy na Facebooku Alpaka Team Cezar wrócił już do domu.
"Dziękujemy!!! Dzięki waszej pomocy udało się odnaleźć Cezara. Jest już w domu cały, zdrowy i bezpieczny. Jesteśmy wdzięczni za każdy telefon i udostępnienie" — czytamy
Polecany artykuł: