- Chociaż pogoda nie sprzyja, idzie nam bardzo dobrze. Na rzeszowskim Rynku panuje bardzo fajna atmosfera - słyszymy od jednej wolontariuszki. Ale nie tylko ręce palą się do pomagania, bo także łapy. - Od trzech lat, a więc od momentu, w którym powstał rzeszowski sztab Związku Kynologicznego w Polsce, pomagają nam także psiaki. I mam nadzieję, że będziemy to kontynuować co roku. A dokładnie do końca Świata i jeden dzień dłużej - mówi inna wolontariuszka.
Wolontariuszy z psami, w kolorowych strojach i z puszkami WOŚP w rękach sporo możecie dziś spotkać na rzeszowskich ulicach, bo do pomagania w stolicy regionu włączyło się blisko 270 osób.
Sporo atrakcji na rzeszowskim Rynku
Atmosferę na rzeszowskim Rynku do czerwoności rozgrzały morsy z rzeszowskiego klubu "Sopelek". Ale to nie koniec atrakcji. Bo na rzeszowskim Rynku w ramach 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wciąż czeka na was wiele niespodzianek. Niestety z powodu silnego wiatru, koncerty przeniesiono do sieci i na telebim, który znajduje się na płycie Rynku.