Znowu czerwone... - pomyślał Jan Rzeszowski. To oczywiście tylko przykład, z którym na co dzień mierzą się w mieście zarówno kierowcy, jak i piesi oraz rowerzyści. By tą sytuację poprawić na skrzyżowaniach ustawiona została możliwość zmiany świateł na zielone, kiedy system zarejestruje zbliżające się auto, a warunki na skrzyżowaniu będą „sprzyjające”, by kierowca mógł przejechać. Rzeszowski magistrat chce teraz pójść dalej i dać podobną możliwość także rowerzystom i pieszym, którzy czasem, mimo naciśnięcia przycisku, dość długo muszą stać na przejściach i przejazdach rowerowych nim na sygnalizacji „wskoczy” zielone.
CZYTAJ TAKŻE: Szybcy i wściekli w Rzeszowie? Policjanci „odwiedzili” parking przy ul. Dworaka
Nie trzeba będzie dotykać przycisków
Dzięki takiemu rozwiązaniu zyskujemy to, że nie trzeba będzie dotykać przycisków zmiany świateł umieszczonych na słupkach sygnalizacyjnych. (…) System będzie działa automatycznie – zarejestruje, że do przejścia zbliżył się pieszy, a do przejazdu podjechał rowerzysta i jeśli będzie taka możliwość, „dostaną ” oni zielone światło na przekroczenie jezdni - wyjaśnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa.
Jeśli miastu udałoby się uzyskać pieniądze, bezdotykowe przełączanie sygnalizacji mogłoby zostać wprowadzone już w przyszłym roku.