Przebudowa ulicy planowana jest od kilku lat. Grunwaldzka ma być kolejnym rzeszowskim deptakiem, który podobnie, jak ulica 3-go maja oraz Kościuszki, doczekają się liftingu. Przypomnijmy, opracowanie modernizacji Grunwaldzkiej powstało wraz z dokumentacją dla wykonanych już wcześniej dwóch ulic. Prace podzielone zostały jednak na dwa etapy. Pierwszy, czyli badania archeologiczne już za nami, a wraz z nimi sugestie konserwatora zabytków, które teraz trzeba wpisać do dokumentu.
CZYTAJ TAKŻE: Podkarpacie: Ostrzeżenia IMGW. Burze z gradem i możliwe podtopienia
Zmiany w projekcie. Kiedy przetarg?
Wśród nich jest m.in. propozycja, by zamiast granitowych płyt, podobnych do tych na 3-go Maja i Kościuszki, na odcinku od skrzyżowania z ulicą Matejki do skrzyżowania z ulicą Kościuszki położyć kostkę porfirową. Korzystając z okazji prezydent Konrad Fijołek, polecił także, by w opracowaniu ująć więcej nasadzeń niż pierwotnie planowano.
- Chodzi o to, aby po przebudowie roślinności było więcej. Na razie nie wiemy, jaki będzie zakres nasadzeń, bo o tym decydować będą fachowcy, w tym również architekci, którzy będą przygotowywać zmiany w dokumentacji - mówi Artur Gernand z rzeszowskiego ratusza.
Urzędnicy liczą, że opracowanie będzie gotowe do końca tego roku. Jeśli tak się stanie, następnym krokiem będzie ogłoszenie przez miasto przetargu na wyłonienie firmy, która zajmie się przebudową ulicy Grunwaldzkiej.
Polecany artykuł: