To około 700-metrowy łącznik, który powstaje między ruchliwym skrzyżowaniem ulic Kopisto i Podwisłocze, a rejonem sanepidu, gdzie ma połączyć się z ulicą Wierzbową. Wszystko jest gotowe. Wylany jest asfalt, zamontowana jest sygnalizacja, która będzie ułatwiała włączenie się do ruchu kierowcom, którzy będą jechali tym nowym łącznikiem.
Drogowcom do końca prac zostało już tylko namalowanie pasów, więc może się wydawać, że to całkiem błaha sprawa. Wprost przeciwnie. - Jest niestety dość wilgotno. Musimy poczekać, aż to wszystko przeschnie do tego stopnia, żeby farba skutecznie związała się z asfaltem. Tylko to nas powstrzymuje – tłumaczy Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa.
Potem już tylko odbiór
Poza nową drogą, na łączniku są już gotowe chodniki i ścieżka rowerowa. W rejonie skrzyżowań – od strony mostu Zamkowego i sanepidu powstały również dodatkowe pasy ruchu. Po namalowaniu pasów nowy łącznik musi przejść tylko obowiązkowy odbiór. - Mamy nadzieję, że to będzie tylko formalność. Zaraz po zakończeniu tych prac udostępnimy kierowcom ten łącznik – zapewnia Gernand.