Niewybuchy na Podkarpaciu
Wyglądają jak nikomu niepotrzebny złom, ale mogą być szalenie niebezpieczne. Mowa o niewybuchach, które na Podkarpaciu wciąż można łatwo znaleźć. Dowodem są zdarzenia z soboty 14 listopada. Tego dnia tylko w powiecie ropczycko-sędziszowskim do służb dotarły informacje o trzech znaleziskach. Konieczne było wzywanie saperów.
Niewybuchy w Ostrowie
Już o 9 rano do policjantów dotarła informacja o niewybuchu w miejscowości Ostrów:
- Z uwagi na to, że pocisk znajdował się w centrum miejscowości, zarządzona została ewakuacja mieszkańców, w promieniu kilometra. Około 250 osób musiało opuścić swoje posesje. Groźne znalezisko, to najprawdopodobniej pocisk rakietowy pochodzący z okresu II wojny światowej - wyjaśniają policjanci.
Na szczęście saperzy sprawnie zabezpieczyli pocisk.
Granaty w miejscowości Mała
Przed godziną 11 z kolei w miejscowości Mała podczas prac porządkowych znaleziono dwa granaty moździerzowe. I tym razem niewybuchy wydobył i zabezpieczył patrol saperski.
Niewybuch w Sędziszowie Małopolskim
Po południu, a dokładnie przed godzina 16 niebezpieczny pocisk został wykopany podczas prac polowych w Sędziszowie Małopolskim.
Niewybuch: Jak się zachować?
Policja przypomina - jeśli trafimy na niewybuch, pod żadnym pozorem nie wolno go dotykać i przenosić. Zawsze trzeba powiadomić o znalezisku policję:
- W miarę możliwości oznaczmy miejsce, w którym znajdują się niewybuchy, nie dopuśćmy, by inne osoby naraziły się na niebezpieczeństwo.
Zdjęcia z niewybuchów znalezionych 14 listopada prezentujemy w galerii powyżej.