Rok po wybuchu wojny w Ukrainie nadszedł czas podsumowań. Smutne statystyki są obrazem wielu nieszczęść Ukrainek i Ukraińców uciekających przed rosyjską agresją. Dla wielu z nich pierwszym bezpiecznym punktem w podróży była polska granica. W pierwszych tygodniach wojny codziennie przekroczyły ją dziesiątki tysięcy przerażonych uchodźców. Wielu z nich na stałe zostało na Podkarpaciu, przede wszystkim w Rzeszowie, choć nie zabrakło także osób, które – pomimo zagrożenia – zdecydowały się na powrót do Ukrainy.
Jak miniony rok prezentuje się w statystykach straży granicznej i rzeszowskich urzędów? Ile w ciągu tych 12 miesięcy trafiło do Polski? Jaki wpływ na Podkarpacie i sam Rzeszów miał nagły napływ uciekających przed wojną Ukrainek i Ukraińców?
Ponad 10 mln obywateli Ukrainy – właśnie tyle osób przekroczyło od wybuchu wojny granicę polsko-ukraińską. Jak wynika z danych Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, w ciągu ostatnich 12 miesięcy do Polski wjechało 5,9 mln mieszkańców naszego wschodniego sąsiada. Z kolei 4,4 mln zdecydowało się na wjazd do Ukrainy. Łącznie było to około 10,5 mln osób. Największy ruch panował na przejściu granicznym w Medyce.
W momencie kulminacyjnym, na początku marca 2022, na podkarpackich przejściach granicznych odprawiano około 75 tysięcy osób na dobę, tylko na kierunku wjazdowym. Natomiast ruch dobowy w ostatnich dniach na kierunku wjazdowym wynosi około 12-15 tysięcy osób – można przeczytać w komunikacie bieszczadzkiej SG.
W minionym roku liczba osób przekraczających polsko-ukraińska granicę wzrosła aż o 92 procent – w porównaniu do poprzedniego roku. Ponad 90 procent osób, które przybyły do naszego kraju w ostatnich 12 miesiącach, to obywatele Ukrainy.
Największy ruch graniczny osób zanotowano na przejściach granicznych w Medyce (ok. 4,2 mln) oraz w Korczowej (ok. 2,8 mln). Rekordową liczbę podróżnych odprawiono w ruchu kolejowym - ponad 1 mln. Na przejściach granicznych w Budomierzu i Krościenku odprawiono kolejno około 1,3 mln i 628 tys. osób – można przeczytać w komunikacie.
Polecany artykuł: