Wszystko zaczęło się w holu przed wejściem na basen. Roztargniony 40-latek zostawił na krześle swój portfel i poszedł do szatni po syna. Sytuację wykorzystała 45-latka.
- Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna zostawił przez nieuwagę swój portfel na krześle i udał się do szatni basenu, po syna. Roztargniony 40-latek zauważył brak portfela dopiero, gdy wychodził na parking do auta. Mężczyzna zaczął szukać zguby, lecz nigdzie jej nie było. Wówczas o pomoc poprosił policjantów - informują tarnobrzescy policjanci.
CZYTAJ TAKŻE: Śmiertelne potrącenie na torach kolejowych w Tuszymie koło Mielca
Świadek pomógł policji odnaleźć złodziejkę
Na szczęście całą akcję zauważył świadek, który zapamiętał numery rejestracyjne i markę samochodu złodziejki. Mundurowi odwiedzili ją w domu.
- Sprawczynią okazała się 45-letnia mieszkanka gminy Nowa Dęba. Zaskoczona wizytą policjantów, przyznała się do przywłaszczenia portfela z dokumentami i pieniędzy w kwocie 1171 zł. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, została przesłuchana i usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa. Policjanci odzyskali portfel z gotówką - informują mundurowi.
O dalszym losie 45-latki zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.