Przymusowe deportacje na Podkarpaciu. 15 Ukraińców wróciło do swojego kraju

2025-09-01 14:05

Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej przymusowo doprowadził do granicy w Medyce 15 obywateli Ukrainy i przekazał ich stronie ukraińskiej. - Byli wielokrotnie karani za kradzieże, rozboje czy prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwości, stanowili zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego na terytorium Polski – informuję strażnicy.

  • W Medyce Straż Graniczna podjęła decyzję o odesłaniu 15 obywateli Ukrainy do ich kraju.
  • Powodem były wielokrotne naruszenia prawa, w tym posiadanie narkotyków, kradzieże i fałszerstwa.
  • Osoby te otrzymały zakaz wjazdu do Polski na okres od 5 do 10 lat.

Medyka: 15 obywateli Ukrainy odesłanych decyzją Straży Granicznej

Na przejściu granicznym w Medyce funkcjonariusze Straży Granicznej przekazali stronie ukraińskiej 15 obywateli Ukrainy. Zastosowano procedurę przymusowego powrotu, wskazując przede wszystkim przesłanki z art. 302 ust. 1 pkt 9 ustawy z 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach. Decyzje uzasadniono względami obronności, bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. W jednym przypadku cudzoziemiec figurował w wykazie osób, których pobyt w Polsce jest uznany za niepożądany.

 Osoby objęte procedurą były wielokrotnie karane za przestępstwa i wykroczenia. To m.in. posiadanie środków odurzających i psychotropowych, kradzieże, rozboje, fałszerstwa, prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwości, jak również organizowanie nielegalnego przekraczania polskiej granicy – informuje

Zakaz wjazdu i wpis do wykazu osób niepożądanych

Dane przekazanych osób trafiły do wykazu, który skutkuje ograniczeniami w przekraczaniu granicy. Jednocześnie orzeczono zakaz ponownego wjazdu do Polski na okres od pięciu do dziesięciu lat. To środek długoterminowy, mający zapobiegać kolejnym naruszeniom prawa. Wpis w rejestrze jest podstawą do odmowy wjazdu przy kolejnych kontrolach.

Straż Graniczna realizowała czynności w rejonie Podkarpacia, gdzie Medyka pozostaje jednym z kluczowych punktów ruchu granicznego. Sprawy prowadzono w oparciu o obowiązujące przepisy i we współpracy ze stroną ukraińską.

Piłkarze Legii starli się z kibicami po porażce z Cracovią