Protest rolników w Rzeszowie. „Będziemy tracić z roku na rok”

W całej Polsce rozpoczął się protest rolników. To ogólnopolska akcję protestacyjną przeciwko planowanej umowie handlowej Unii Europejskiej z krajami Mercosur. W Rzeszowie rolnicy protestują pod Urzędem Wojewódzkim.

Protest rolników w Rzeszowie

Rozpoczął się zapowiadany ogólnopolski protest rolników, którzy wyrażają sprzeciw wobec planowanej umowie handlowej pomiędzy Unią Europejską a krajami Mercosur. W całym kraju na drogi wyjechały tysiące ciągników i innych maszyn rolniczych, protesty odbywają się w blisko 200 lokalizacjach. W Rzeszowie pod Urzędem Wojewódzkim rolnicy podkreślają chęć zwrócenia uwagę opinii publicznej oraz rządzących na coraz trudniejszą sytuację w rolnictwie. Jak zaznaczają protestujący, domagają się „przede wszystkim niepodpisywania umowy z Mercosurem”.

 To zabierze nam rynki zbytu, bo my eksportowaliśmy do Zachodniej Europy dobrą żywność, naszą żywność. Protestujemy, bo jeśli z Mercosuru to wszystko przypłynie do nas, to po prostu zabiorą nam nasze rynki zbytu. Lepiej zapobiegać, jak później leczyć – mówił nam jeden z protestujących rolników z Podkarpacia.

Kolejny dodał, że „rządzącym chce powiedzieć, żeby zaczęli w końcu myśleć nad przyszłością polskiego rolnictwa”.

 My chcemy realnych rozwiązań. Chcemy wiedzieć, ile my na tym stracimy, bo my będziemy tracić z roku na rok – podkreślił,

Wiceminister na Podkarpaciu: protesty są zasadne

Wiceminister rolnictwa Małgorzata Gromadzka w poniedziałek 29 grudnia przekazała, że protesty rolników przeciw umowie z krajami Mercosur są zasadne. Przypomniała, że rząd jednoznacznie opowiada się przeciw tej umowie.

Wiceminister będąc w Rzeszowie spotkała się z rolnikami. Na konferencji prasowej odniosła się do planowanego na wtorek protestu rolników w całej Polsce przeciw umowie Mercosur. Dodała, że protest to wyraz solidarności z producentami rolnymi w całej Europie.

 Nasz rząd mówi jednoznacznie „nie dla umowy z Mercosurem”. To stanowisko jest powtarzane przez polityków reprezentujących naszą koalicję – podkreśliła wiceszefowa resortu rolnictwa.

Zdaniem Gromadzkiej protesty rolników są zasadne. Zaznaczyła przy tym, że rząd rozmawia z rolnikami i przedstawia im na bieżąco, jak wygląda kwestia negocjacji KE z państwami Mercosur.

 Ta umowa jest zagrożeniem nie tylko dla importu produktów do UE, ale również eksportu naszych produktów do innych krajów UE. Polscy rolnicy mówią, że te kierunki eksportowe są zagrożone. Dlatego chcemy przeciwdziałać tym konsekwencjom – mówiła.

Gromadzka zapewniła, że na stole negocjacyjnym wciąż leży jeszcze możliwość budowania mniejszości blokującej. - Ostatnie słowo w tym kontekście nie zostało powiedziane – dodała. Gromadzka zaznaczyła, że coraz więcej rolników z różnych krajów zaczyna protestować w tej sprawie. Wśród nich są m.in. rolnicy z Francji, Austrii, Włoch i Węgier.

ŻAŁOSNY TRZASKOWSKI, ŻARŁOCZNY TUSK, ZMĘCZONY KACZYŃSKI, BRAUN NA FALI.