W zdarzeniach, do których podkarpaccy strażacy byli wzywani zginęły 34 osoby. - Pomocy przedmedycznej udzieliliśmy prawie 600 osobom. W ciągu dwóch wakacyjnych miesięcy strażacy wzywani byli także do poszukiwań osób, które podczas wypoczynku zniknęły pod wodą. Niestety trzem osobom nie udało się pomóc - mówi Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków.
CZYTAJ TAKŻE: Jest gorzej niż rok temu. Podkarpacka policja podsumowała wakacje 2021
Byli wśród harcerzy
W trakcie wakacyjnego wypoczynku podkarpaccy strażacy odwiedzali także obozy harcerskie.
- Szkoliliśmy kadrę w zakresie prowadzenia korespondencji i sprawdzania łączności ze służbami ratowniczymi. Mundurowi prowadzili także instruktarze z użycia podręcznego sprzętu gaśniczego i udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Podczas wizyt sprawdzane były także warunki i organizacja ewakuacji obozowisk - dodaje rzecznik.
Niestety wciąż na Podkarpaciu zdarzają się tacy, co na numer alarmowy dzwonią dla żartu. Takich zgłoszeń tylko w ciągu wakacji było aż 212.