Aktualizacja 27 czerwca godz. poranne: Premier dotarł do powodzian
Na Podkarpacie późną nocą dotarł premier Mateusz Morawiecki. Nocą sytuacja była dramatyczna. Konieczna była ewakuacja kilkuset osób, w tym chorych na COVID-19. Szczególny niepokój budziła rzeka Mleczka w powiecie przeworskim. Ewakuowani zyskali schronienie w specjalnie przygotowanych punktach, na przykład w szkołach. Premier obiecał finansowe wsparcie powodzianom.
Powódź na Podkarpaciu: Żołnierze WOT
"Nad miejscowościami powiatu przeworskiego na Podkarpaciu przeszły ulewne deszcze. Na miejsce wysyłamy 100 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy będą pomagać strażakom" - poinformował szef MON Mariusz Błaszczak na Twitterze.
O pomoc poprosiła wojewoda Ewa Leniart. Wszystko to po intensywnych ulewach, które po południu nawiedziły Podkarpacie.
Powódź na Podkarpaciu: Ewakuacja mieszkańców
Trwa ewakuacja zagrożonych mieszkańców. W powiecie rzeszowskim to na przykład 13 osób, w łańcuckim 50. Powodem jest zalanie dróg, co oznacza, że mieszkańcy bez pomocy służb są odcięci od świata.
Nieprzejezdne są DW nr 887 w Zabratówce w powiecie rzeszowskim a także DW 835 w Hadlach Szklarskich w powiecie przeworskim. DK nr 28 w Birczy częściowo jest dopuszczona do ruchu.
Na szczęście nikt nie został ranny. Sytuacja jest jednak bardzo dynamiczna. Już teraz wiadomo, że straty materialne będą duże. W regionie są zalane drogi, czy budynki OSP.
Więcej informacji znajdziesz w artykule poniżej:
Powódź na Podkarpaciu: Fatalne prognozy IMGW
Dodajmy, że prognozy pogody nie są optymistyczne. Intensywne opady deszczu na Podkarpaciu są prognozowane do poniedziałku.