- Policjantka z Tarnobrzega usłyszała zarzut przekroczenia uprawnień, grozi jej do trzech lat więzienia.
- Według prokuratury, funkcjonariuszka nielegalnie sprawdzała dane w policyjnym systemie informacyjnym, a sprawa ma mieć związek z pseudokibicem.
- Więcej szczegółów na temat tej kontrowersyjnej sprawy oraz wewnętrznego śledztwa znajdziesz w artykule.
Kinga B. z prokuratorskimi zarzutami. Miała nielegalnie sprawdzać dane w policyjnym systemie informacyjnym
Kinga B., funkcjonariuszka Policji w Tarnobrzegu, usłyszała zarzut dotyczący przekroczenia uprawnień. Według prokuratury, w sposób nieuprawniony sprawdzała informacje o jednej z osób zamieszkałych na terenie Tarnobrzega w krajowym systemie informacyjnym policji. Nie miała do tego prawa.
Do takich sprawdzeń była ona nieuprawniona. Te sprawdzenia według opinii oskarżyciela zostały dokonane wbrew prawu, dlatego została usłyszała ona zarzut z artykułu 231 paragraf 1 Kodeksu karnego - mówi nam prokurator Andrzej Dubiel.
Kinga B. została przesłuchana w charakterze podejrzanego. Nie przyznała się do zarzucanego czynu i skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Sprawa ma mieć związek z jednym z pseudokibiców Siarki Tarnobrzeg. Jako pierwszy o kontrowersyjnym wątku poinformował Zbigniew Stonoga, który opublikował post w mediach społecznościowych.
Kolejny policyjny skandal – tym razem w Tarnobrzegu. Dzielnicowa Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, Kinga B., znalazła się w centrum głośnej afery. Funkcjonariusze prowadzili działania wobec grupy pseudokibiców jednego z lokalnych klubów. Podczas przeszukania mieszkania jednego z podejrzanych ze zdumieniem odkryli, że pod kołdrą w jego łóżku ukrywała się ich koleżanka z komendy. Policjantce zarzucono przekazywanie chuliganom informacji o planowanych akcjach. Została zawieszona w obowiązkach, a wobec niej wszczęto procedurę wydalenia ze służby. Choć jej pełnomocnicy złożyli odwołanie od tej decyzji, przyszłość Kingi B. wydaje się przesądzona - mogliśmy przeczytać w poście, który jednak Stonoga zdecydował się później usunąć.
Jak już wiemy od prokuratora Andrzeja Dubiela, zarzut, o którym wspomina Stonoga, nie potwierdził się.
Decyzją Komendanta Miejskiego Policji w Tarnobrzegu funkcjonariuszka została zawieszona w obowiązkach służbowych. Grozi jej wydalenie ze służby. Komenda miejska prowadzi również wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne, które nie jest nadzorowane przez prokuraturę.
Tutaj prokuratura jak gdyby nie ma nic do tego postępowania, bo to jest sprawa wewnętrzna policji - dodaje prokurator Dubiel
