W Rzeszowie padłu strzały
Pomiędzy ulicami Osmeckiego a Warszawską w nocy z 12 na 13 listopada padły strzały. Z relacji mieszkańców, podawanej przez lokalne media wynika, że doszło do strzelaniny i jeden z policjantów mógł zostać ranny. Tych informacji nie potwierdza Anna Wolak-Gromala, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Mogę potwierdzić, że policjanci z krakowskiej komendy miejskiej prowadzili czynności na terenie Rzeszowa. Mogę również potwierdzić, że podczas czynności padły strzały, natomiast nikt nie ucierpiał, żadna osoba nie została ranna, nie ma ofiar – zapewnia nas oficer prasowa.
ZOBACZ: Mapa aktywnych fotoradarów na Podkarpaciu
Co działo się w Rzeszowie? Dlaczego padły strzały?
Anna Wolak-Gromala niestety nie mogła przekazać nam jakie czynności w Rzeszowie wykonywali policjanci z Krakowa, broniąc się dobrem trwających czynności.
Jak przekazała w rozmowie z naszą redakcją, więcej szczegółów będzie mogła udzielić w czwartek 14 listopada, gdy zakończą się czynności związane z tajemniczą sprawą w Rzeszowie. Do sprawy wrócimy.