kradzież części do traktora

i

Autor: Policja Podkarpacka

Raport policji

Policyjna zasadzka na złodziei części. Mundurowi obserwowali rabusiów

2023-05-23 14:49

Rzeszowscy policjanci zatrzymali dwie osoby, które próbowały wywieźć z podrzeszowskiej firmy części do traktora. Wcześniej dostali informację, że podejrzane osoby kręcą się po terenie firmy. Wiedząc o tym, mundurowi nie wkroczyli od razu do akcji, a jedynie przyglądali się i czekali na rozwój wydarzeń. Funkcjonariusze wkroczyli do akcji, gdy złodzieje wsiedli w samochód i próbowali odjechać.

Policyjna zasadzka na rabusiów 

Rzeszowscy policjanci dostali informację, że na terenie jednej z podrzeszowskich firm kręcą się dwie podejrzane osoby, które pakują w pośpiechu części do maszyn rolniczych. Mundurowi posiadając te informacje postanowili urządzić zasadzkę na złodziei. Na początku zaczęli obserwować zakład. Na tyłach firmy zauważyli dwie osoby, które przenosiły przedmioty. Po pewnym czasie podjechał samochód. Policjanci z odległości obserwowali całą sytuację. W chwili gdy pojazd zaczął odjeżdżać, mundurowi postanowili go zatrzymać.

CZYTAJ TAKŻE: W Tarnobrzegu osiedlowy szeryf niszczył auta, bo były źle zaparkowane

Były pracownik jednym ze złodziei

Autem kierował 24-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Po sprawdzeniu pojazdu okazało się, że na jego pace znajduje się agregat prądotwórczy oraz 4 wałki i przekładnie kątowe. Z mężczyzną była również jego znajoma. Oboje zostali zatrzymani i przewiezieni na komendę. Po nocy spędzonej w areszcie zostali przesłuchani.

W trakcie zbierania dowodów, wykluczono udział 24-letniej mieszkanki powiatu rzeszowskiego w kradzieży. Kobieta została przesłuchana w charakterze świadka, po czym wróciła do domu. Z kolei 24-letni mężczyzna przyznał się do zarzutów. Opowiedział też ze szczegółami, kto mu pomógł w dokonaniu kradzieży.

Na podstawie zeznań, policjanci zatrzymali drugiego sprawcę. Okazał się nim były pracownik firmy. 30-latek nie przyznał się jednak do kradzieży i odmówił składania zeznań. Mimo tego obaj zatrzymani usłyszeli zarzut przywłaszczenia sobie mienia o wartości przekraczającej 10 tysięcy złotych. Sprawa została przekazana do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Teraz o dalszym losie 24 i 30-latka zdecyduje sąd. Za kradzież obu mężczyznom grozi do 5 lat odsiadki.

ZOBACZ: Niszczył zaparkowane auta, bo były źle zaparkowane. Trafił w ręce policji

Remont Biskupiej Górki trwa i trwa. Sprawdziliśmy, jak zmieni się oblicze i kiedy zostanie zakończony!