Policjanci nie mają taryfy ulgowej dla nietrzeźwych kierowców. Nieważne czy jadą samochodem, czy „tylko” jadą rowerem. Niestety ostatnio na podkarpackich drogach mamy wysyp pijanych rowerzystów.
- W miejscowości Kaczaki funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej 54-latka kierującego rowerem, którego sposób jazdy sugerował, że może być pod działaniem alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości potwierdziło podejrzenia funkcjonariuszy. Mężczyzna miał 1,78 promila alkoholu w organizmie – informują tarnobrzescy funkcjonariusze.
CZYTAJ TAKŻE: RZESZÓW: Masz niepotrzebny sprzęt elektroniczny? Wyślij „Re-Paczkę”!
Rowerem bez włączonych świateł
Jeszcze w niedzielę, w Grębowie zauważyli mężczyznę, który poruszał się rowerem bez włączonych świateł. Niedoszły kolarz przejechał dwukrotnie przez przejście dla pieszych. Policjanci zatrzymali rowerzystę do kontroli. - Okazało się, że 26-letni mężczyzna jest pijany. Badanie urządzeniem wykazało w jego organizmie 1,74 promile alkoholu – dodają policjanci z Tarnobrzega. Za kierowanie rowerem na „podwójnym gazie” obu mężczyzn będzie odpowiadało przed sądem.
Polecany artykuł: