Mandatów było 15. Te obywatelom Rumunii zostały wypisane za tzw. nieuprawiony wjazd do lasu, czyli wjazd na teren leśny samochodem. Zgodnie z przepisami, w Polsce takie praktyki są zabronione, inaczej jest w Rumunii. Obserwowany jest jednak problem ilości zbieranych przez cudzoziemców grzybów. Tu jednak leśnicy i straż mają „związane ręce” - (…) za samo zbieranie grzybów nie możemy traktować tych ludzi inaczej, niż naszych rodaków, bowiem polskie prawo nie limituje możliwości zbioru runa leśnego. Dopóki nie popełniają przestępstwa i legalnie przebywają u nas, są traktowani jak każdy obywatel Unii Europejskiej - wyjaśnia Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji lasów Państwowych w Krośnie.
CZYTAJ TAKŻE: „Gangi” Rumunów w podkarpackich lasach. Zbierają grzyby i wywożą za granicę!
Problem z Rumunami w podkarpackich lasach
Problem ze zbiorem na skalę przemysłową jednak znany jest leśnikom od lat - W ubiegłym roku Nadleśnictwo Dukla złożyło nawet zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez zbieraczy. Z postanowienia prokuratury w tej sprawie wynika, że działania grzybiarzy nie noszą znamion przestępstwa – mówi Zbigniew Żywiec, nadleśniczy Nadleśnictwa Dukla. – Natomiast nasza Straż Leśna reaguje na przypadki łamania prawa w formie wykroczeń. W interwencjach w tym roku pomaga nam Policja - dodaje.
Tej też lub innym służbom (np. Straży Leśnej lub Straży Granicznej) należy zgłosić ewentualne przypadki straszenia podkarpackich grzybiarzy lub wymuszania od nich zbiorów.