Około 60 - letni mężczyzna z objawami gorączki i kaszlem do szpitala w Jaśle trafił w niedzielę. Tu, ze względów bezpieczeństwa, odizolowano go od reszty pacjentów. SOR szpitala przez godzinę był zamknięty, bo na tym trzeba było przeprowadzić dezynfekcję.
Jak udało nam się dziś ustalić, mężczyzna czuje się bardzo dobrze. Do lekarza zgłosił się sam. Na szczęście nie ma żadnych klinicznych objawów koronawirusa.
Mieszkaniec Podkarpacia wrócił niedawno z Australii samolotem. W tym przebywali też obywatele Chin, stąd jego obawy że mógł w jakiś sposób się zarazić.
Dyrekcja jasielskiego szpitala uspokaja jednak - dotychczasowe badania wykluczają taką możliwość, a objawy, z którymi mężczyzna trafił do szpitala to... zwykła grypa.