Głupota? Nuda? Chęć popisania się przed innymi? Trudno powiedzieć, co kierowało braćmi z gminy Żyraków. Jedno jest pewne - takiego finału nie spodziewali się sami.
W niedzielę około 6 rano policjanci otrzymali zgłoszenie, że na drodze technicznej przy autostradzie płonie samochód. Kiedy dotarli na miejsce, zastali już tylko wrak mercedesa. W pobliżu nie było nikogo, ale szybko ustalono, dlaczego doszło do pożaru.
Okazało się, że dwóch braci - 25 i 23-latek urządzili sobie z drogi technicznej tor wyscigowy. Tak zawzięcie kręcili "bączki", że doprowadzili do samozapłonu samochodu, który należał do młodszych z mężczyzn. Bracia próbowali ugasić płomienie, ostatecznie porzucili auto:
- Policjanci ustalili, że mercedesem kierował 25-latek, a właścicielem auta był młodszy z braci. Wczoraj kierowca rajdowych popisów został ukarany mandatem w kwocie 500 zł oraz 6 punktami karnymi za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym - kwitują mundurowi z KPP w Dębicy.