Rodzina pięcioraczków musi podjąć bardzo trudną decyzję
Rodzina pięcioraczków z Horyńca jakiś czas temu rozpoczęła nowy rozdział w życiu. Przeprowadzka do Tajlandii była skomplikowaną operacją, ale na szczęście wszystko się udało. Pani Dominika, mama gromadki, w mediach społecznościowych od początku pobytu relacjonuje ich codzienne życie.
Większość filmów publikowanych przez rodzinę w sieci spotkało się z pozytywnym przyjęciem. Taki też był ich przekaz. Teraz jednak otrzymaliśmy dosyć niepokojące wieści. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo rodzina może zostać zmuszona do podjęcia trudnej decyzji. Będzie ona związana z końcem cyklu "Pełna chata" w Dzień Dobry TVN.
Pracowaliśmy, a właściwie współpracowaliśmy z TVN-em przez ostatnich 16 miesięcy. Oczywiście dostawaliśmy wynagrodzenie i było to naprawdę duże zasilenie naszego rodzinnego budżetu, a jednocześnie super zabawa i spełnienie moich marzeń, bo jakoś zawsze chciałam zobaczyć, jak to jest być w telewizji. No ale wszystkie dobre rzeczy kiedyś muszą się skończyć - powiedziała Dominika Clarke w nagraniu na TikToku.
- Od dawna wiedzieliśmy, że kontrakt z Tvn dobiegnie końca przez naszą przeprowadzkę, ale nie przeczuwaliśmy, że wystąpią problemy kwestii formalnej i prawnej w naszej firmie – przekazuje rodzina.
Polecany artykuł:
Czy pięcioraczki wrócą do Polski?
Na tym jednak problemy się nie kończą. Dominika Clarke wraz z mężem nie mogą już prowadzić sprzedaży na Amazonie. Ich konto zostało bowiem zawieszone. Ma to oczywiście związek z pobytem w Tajlandii. Pieniądze, które do tej pory zgromadzili, zostały zamrożone. Wszystko to powoduje, że rodzina musi podjąć bardzo trudną decyzję. W grę wchodzi nawet powrót do Polski. Jak wiadomo i o czym informowali już także na swoich profilach, życie w Tajlandii nie należy do najtańszych, szczególnie dla tak dużej rodziny. Miesięcznie to około 40 tysięcy złotych.
Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale najbliższe tygodnie mogą okazać się kluczowe, a rodzice muszą przeanalizować wszystkie za i przeciw. Czasami życie wystawia nas na ciężkie próby, czasami trzeba przejść przez najgorsze by dojść do najlepszego – przekazuje rodzina Clarke.
ZOBACZ: RODZINA PIĘCIORACZKÓW Z HORYŃCA W TAJLANDII