Jeszcze w ubiegłym roku w życie weszła nowelizacja przepisów Kodeksu drogowego, która miała pomóc kierowcom aut elektrycznych. Nowe przepisy określają między innymi kary za zajmowanie zielonych miejsc parkingowych przez kierowców samochodów z napędem spalinowym. Jak się jednak okazuje, ukarani mogą być również właściciele elektryków. W przepisach znalazł się zapis, który mówi o tym, że najwyższy wymiar kary finansowej za bezpodstawne parkowanie na specjalnym miejscu może wynieść nawet 5 tysięcy złotych. Warto więc zapoznać się z zasadami korzystania z takich parkingów.
Parkujesz na miejscu do ładowanie samochodów elektrycznych? Musisz uważać
Zielone miejsca, to specjalnie parkingi dla aut elektrycznych, przy których zamontowane są ładowarki. Muszą być one oznaczone znakiem pionowym z odpowiednim napisem "EV", bądź chociażby informacją "miejsce przeznaczone wyłącznie dla pojazdów elektrycznych". Może być to również znak poziomy, czyli po prostu koperta, z dodatkowo namalowanym napisem "EV" lub "EE".
Parkowanie na tych miejscach może zakończyć się wysokim mandatem. Co ważne, na finansową karę narażeni są także kierowcy aut elektrycznych. Dlaczego?
Mandat do 5 tys. zł za parkowanie na zielonym miejscu
W tak oznakowanych miejscach mogą zaparkować wyłącznie samochody elektryczne. Zgodnie z przepisami, parkingi oznaczone „EV” służą kierowcom elektryków, ale tylko w czasie ładowania samochodu. Jeżeli auto zostało już w pełni naładowane, a kierowca blokuje miejsce, również może zostać ukarany. Za tego typu wykroczenie policjant może ukarać mandatem w wysokości od 20 zł do aż 5 tys. zł.
Polecany artykuł: