Trwają poszukiwania zaginionego paralotniarza z Jarosławia
Po raz ostatni skontaktował się z rodziną 1 marca, po awaryjnym lądowaniu w dżungli. Był to przedostatni dzień zawodów paralotniarskich odbywających się w Kolumbii. Jak powiedziała w rozmowie z „Wydarzeniami” córka lekarza Aleksandra Gilarska, zdążył przekazać, że bezpiecznie wylądował, ale nie udało mu się wysłać lokalizacji.
Trwają poszukiwania lekarza z Jarosławia. Zaangażowane są w nie służby kolumbijskie, a także rodzina i przyjaciele.
Po kilku dniach bezskutecznych poszukiwań organizator zawodów założył zrzutkę na pokrycie kosztów kolejnych inicjatyw poszukiwawczych – przekazuje Polskie Stowarzyszenie Paralotniowe.
Każdy może wesprzeć zbiórkę, która znajduje się pod tym adresem. Każdy może także dołączyć do poszukiwań. Jest to możliwe zdalnie, ponieważ kolumbijskie służby udostępniają nowe lotnicze zdjęcia terenu. Możemy przeglądać zdjęcia satelitarne, a także te pochodzące z dronów. Ma to pomóc w odnalezieniu Polaka.
W sprawę zaangażowało się także polskie MSZ
Portal Gofundme, który zorganizował zbiórkę na rzecz akcji poszukiwawczej informuje, że Witold Gilarski szóstego dnia zawodów wystartował do wyścigu na dystansie 57 kilometrów. Piloci latają z nawigacją i trackerem na żywo, aby możliwe było monitorowanie postępów. W tym przypadku jednak śledzenie zakończyło się zaledwie 20 minut po starcie.
W sprawę zaangażowane jest także Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Polski konsul w Bogocie jest w kontakcie ze służbami, które szukają Witolda Gilarskiego.
ZOBACZ: Z narażeniem życia ratowali innych. 81 policjantów odebrało medale
