Do zuchwałej kradzieży doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na osiedlu Maczka w Łańcucie. Tuż po godzinie 3.00 nad ranem, 23-letni mieszkaniec osiedla usłyszał metalowy odgłos przypominający cięcie metalu. Po wyjściu przed blok zauważył dwóch mężczyzn, którzy na jego widok zaczęli uciekać. Jeden z nich trzymał w ręku wyrzynarkę. 23-latek powiadomił policję. Po zgłoszeniu, mundurowi zaczęli przeszukiwać okolice.
CZYTAJ TAKŻE: Pobicie na Baranówce. Napadł i pobił 55-letnią kobietę, jej syna oraz 13-latka
Ojciec i syn kradli katalizatory w kilku miastach?
Po chwili policjanci zauważyli zaparkowany w pobliżu osiedla samochodów, a w nim dwóch mężczyzn. Jednym z nich okazał się 43-letni obywatel Rumunii. Drugi to jego 20-letni syn. Policjanci sprawdzili również zaparkowane pod blokiem auta. Szybko wyszło na jaw, że z dwóch pojazdów wycięto katalizatory.
Mężczyźni zostali zatrzymali. Zebrane dowody pozwoliły policjantom na przedstawienie im zarzutu kradzieży. Sprawa ma jednak charakter rozwojowy i niewykluczone, że mężczyźni usłyszą kolejne zarzuty, bo katalizatory znikały w ostatnim czasie z terenu innych podkarpackich miast.
ZOBACZ: Co skrywa Jezioro Tarnobrzeskie? Latem zaroi się tam od mieszkańców