- W czwartek po godz. 16, policjanci z komisariatu w Nowej Dębie zostali zaalarmowani o kradzieży roweru, który właściciel pozostawił przed jednym ze sklepów przy ul. Łagockiego. Zdenerwowany mężczyzna twierdził, że swój rower marki Kross zostawił, wprawdzie niezabezpieczony w stojaku na rowery, ale tylko na kilka minut. Okazało się, że te kilka minut wystarczyło złodziejowi, bo gdy wyszedł z zakupami, jednośladu już nie było. Pokrzywdzony wycenił wartość roweru na kwotę 2 tys. zł. - informują mundurowi z Tarnobrzega.
Mundurowi sprawdzili sklepowy monitoring i namierzyli złodzieja. Okazał się nim 27-latek. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych,gdy wchodził do klatki schodowej. Był pijany, a w kieszeni miał marihuanę. Skradziony rower trafił do właściciela, a złodziej ze swojego zachowania będzie tłumaczył się teraz przed sądem.
- W świetle obowiązujących przepisów, za przestępstwo kradzieży grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności, zaś za posiadanie środków odurzających ustawodawca przewidział karę do 3 lat pozbawienia wolności- informują policjanci.