Przyjeżdżają co chwilę przez cały dzień. Do Rzeszowa, dosłownie co kilka minut, przyjeżdżają kolejne TIR-y z całej Polski, które w swoich naczepach wiozą paczki z pomocą humanitarną dla Ukrainy. Te z kolei są przepakowywane i sortowane przez wolontariuszy, którzy pracują 24 h na dobę.
- Te wszystkie transporty jadą potem dalej na Ukrainę, my je tu przepakowujemy. Te transporty przyjeżdżają o różnych godzinach, więc cały czas na miejscu są wolontariusze, którzy uczestniczą w przeładowywaniu tego. Kilkadziesiąt TIR-ów, kilkadziesiąt busów wyjeżdża codziennie z Rzeszowa, żeby nieść pomoc naszym przyjaciołom za granicą – mówi Kamil Czyż z rzeszowskiego ratusza.
CZYTAJ TAKŻE: Atak nożownika w Stalowej Woli. Podejrzany to 14-latek!
Rzeszów pamięta o miastach partnerskich na Ukrainie
Z Rzeszowa cały czas wyjeżdżają TIR-y z pomocą dla Ukrainy. Niektóre transporty są przepakowane na granicy, inne jadą dalej w głąb kraju np. do miast partnerskich stolicy naszego województwa, z którymi rzeszowski ratusz jest cały czas w kontakcie i na bieżąco wysyła konwoje z najpotrzebniejszymi artykułami.
- Truskawiec, nasze miasto partnerskie ma na co dzień 20 tys. mieszkańców. Teraz ono ma 20 tys. uchodźców. Tam potrzebna jest żywność, potrzebne są rzeczy do spania, do higieny, wreszcie te, które pozwolą im iść dalej – wylicza Konrad Fijołek.
Oprócz Truskawca, Rzeszów ma jeszcze trzy miasta partnerskie na Ukrainie. To Iwano-Frankowsk, Lwów i Łuck.