Krwawy przebieg wizyty w toalecie. Mężczyzna padł ofiarą węża
Większość z nas lubi zwierzęta. Są jednak takie przypadki, kiedy ich obecność, zazwyczaj niespodziewana, potrafi nas mocno przestraszyć i wyprowadzić z równowagi. Niektórzy boją się pająków, inni za wszelką cenę chcą pozbyć się kuny odwiedzającej wnętrze silnika samochodowego. To fakt, zwierzęta w niektórych przypadkach mogą nas mocno przestraszyć. W Australii na porządku dziennym są częste wizyty kangurów czy chociażby węży. Z gadami muszą zmagać się także Azjaci, których węże odwiedzają często w przedziwnych okolicznościach.
Do bardzo nietypowego zdarzenia doszło w Tajlandii w miniony wtorek. Thanat Thangtewanon udał się do toalety we własnym domu. Nic nie zapowiadało dramatu, jaki rozegrał się chwilę później. Mężczyzna poczuł, że coś wgryza mu się w jądra. Poczuł straszny ból, przeraził się, sięgnął w dół, a to co tam zobaczył, jeszcze bardziej go zszokowało. Złapał ciało węża.
Polecany artykuł:
O krok od tragedii. To mogło się skończyć dużo gorzej
O sprawie informuje „Daily Mail”. Mężczyzna w rozmowie z gazetą stwierdził, że cała sytuacja była bardzo stresująca. Nagle poczuł mocny ból, a wszędzie pojawiła się krew. Największego szoku mężczyzna doznał, kiedy w toalecie znalazł węża.
Chcąc uwolnić się od gada, mężczyzna wziął szczotkę toaletową i kilkukrotnie uderzył nią w głowę węża. Zwierze zmarło, a pokrzywdzony uwolnił się od niespodziewanego ataku. Był to prawie 4-metrowy pyton siatkowy. Niektóre z tych gadów osiągają nawet 10 metrów.
Po dramatycznej przygodzie Thanat Thangtewanon udał się do szpitala. Tam opatrzono jego rany, a także podano mu szczepionkę na tężec. Rana nie była na tyle głęboka, by konieczne było założenie szwów. Paradoksalnie, mężczyzna może mówić o sporym szczęściu. Gdyby trafił na gatunek jadowity, wszystko mogłoby się skończyć nawet śmiercią.
ZOBACZ: JADOWITE ZWIERZĘTA W POLSCE. ICH UKĄSZENIE MOŻE SKOŃCZYĆ SIĘ TRAGICZNIE