Masz problemy z zapaleniem zniczy? Ten sposób pomoże ci o nich zapomnieć
Zbliża się listopad, a więc miesiąc poświęcony pamięci zmarłych. Już teraz wiele osób kupuje znicze i kwiaty, które niedługo zaniesiemy na cmentarz. To oznaka pamięci o tych, których nie ma już między nami. Gdy 1 listopada udamy się na cmentarz, możemy napotkać na pewne problemy. O jakie konkretnie chodzi? Chyba każdy z nas doświadczył kłopotów z zapaleniem zniczy. Wiadomo, są one różne, a nie zawsze zwykła zapałka, czy nawet zapalniczka może okazać się skuteczna. Czasami znicze są wyprodukowane w taki sposób, że naprawdę trudno nam dostać się do knota i wzniecić ogień. Jest jednak pewien sposób, który może temu zaradzić.
W sieci można znaleźć wiele dziwnych rzeczy. Z tym zgodzimy się chyba wszyscy. Można tam także trafić na trik, który pomoże w bezproblemowym zapalaniu zniczy na cmentarzu. Ten sposób jest sprytny, aczkolwiek na pierwszy rzut oka może wydawać się dosyć absurdalny. I rzeczywiście trudno go inaczej nazwać, ale, co najważniejsze, jest skuteczny. Przed wyjściem na cmentarz warto zaopatrzyć się w paczkę makaronu. Najlepiej jak najdłuższego. Idealnym wyborem będzie makaron spaghetti. Może on okazać się pomocny przy zapalaniu zniczy.
Na cmentarz weź ze sobą paczkę makaronu
Jeżeli mamy już paczkę makaronu spaghetti, zapalanie zniczy będzie dużo łatwiejsze. Szczególnie tych, z ograniczonym dojściem do knota. Jak to konkretnie działa? Zapalamy zapalniczką koniec makaronu, po czym używamy go do odpalenia znicza. Brzmi prosto i tak też działa. A co najważniejsze, jest to skuteczny sposób.
Jeżeli zatem macie w pamięci nerwowe próby zapalenia znicza na cmentarzu, warto przed wyjściem na groby wziąć ze sobą paczkę makaronu. Warto także wiedzieć, że coraz częściej w sprzedaży możemy dostać specjalne zapalniczki z wysuwanym końcem, które także ułatwiają odpalenie znicza. Niektórzy mogą jednak woleć makaron i skorzystanie z tego sposobu. Wybór pozostawiamy wam.
ZOBACZ: CENY ZNICZY I KWIATÓW NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH 2024