Policjanci z rzeszowskiej komendy pracowali nad ustaleniem sprawców włamania do jednej z rzeszowskich hurtowni, do którego doszło 5 czerwca. Jak informują rzeszowscy policjanci - około godziny 3.00 nieznani sprawcy wybili szybę w drzwiach wejściowych do firmy. Po dostaniu się do środka porozbijali witryny wystawowe, z których skradli aparaty fotograficzne, obiektywy i inny sprzęt fotograficzny o łącznej wartości ponad 138 tys. złotych. Łączną wartość strat pokrzywdzony wycenił jednak na kwotę ponad 147 tys. złotych. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego. Na miejscu przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady. Sprawdzili zapisy monitoringu oraz zbierali informacje mogące pomóc w ustaleniu sprawców przestępstwa. Na podstawie ustaleń kryminalni wytypowali podejrzanych. To dwaj mężczyźni, którzy włamali się do hurtowni.
- Trzecia podejrzana osoba, to 32-letnia kobieta, mieszkanka Krakowa, która przywiozła ich na miejsce swoim samochodem. W związku z tym prokurator wydał postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu oraz przeszukaniu.
CZYTAJ TAKŻE: O włos od tragedii! Pijana kobieta w trakcie wymijania uderzyła w auto z dwójką dzieci w środku!
Pojechali do Krakowa zatrzymać podejrzanych
W środę 16 czerwca, policjanci pojechali do Krakowa gdzie zatrzymali dwoje z podejrzanych, kobietę i 30-letniego mężczyznę. Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy zatrzymanych i w ich mieszkaniach środki odurzające. Narkotyki zabezpieczone u kobiety to mefedron, amfetamina oraz marihuana, a przy mężczyźnie funkcjonariusze znaleźli marihuanę. Zatrzymani zostali przewiezieni do Rzeszowa i osadzeni w policyjnym areszcie.
W tym czasie kryminalni pracowali nad ustaleniem tożsamości trzeciej osoby podejrzanej o udział w włamaniu. Okazał się nim 34-letni mieszkaniec Krakowa. Policjanci zatrzymali go w środę. Prokurator przedstawił mu również zarzut dotyczący kradzieży z włamaniem, a sąd aresztował go na 3 miesiące.