Zaczęło się od tego, że Julita Widłak, działaczka Platformy Obywatelskiej i antyfanka Marcina Warchoła zapytała go na Twiiterze, dlaczego swoje biuro poselskie otworzył w… kościele.
- Czy pan minister Marcin Warchoł wytłumaczy nam wszystkim publicznie, czemu ma biuro poselskie w Rzeszowskim kościele?! - zapytała Julita Widłak.
Kobieta zamieściła także tabliczki mające pokazać rzeszowianom, gdzie obecnie mieści się biuro poselskie Marcina Warchoła.
Na ministra natychmiast wylała się fala hejtu.
- Nie lubię tego Warochoła, ale chyba może sobie wszędzie wynająć. Ja np. wynająłem sobie ostatnio w miejscu, gdzie będę miał dostęp do klienta. Może on zrobił podobnie – śmieje się inny użytkownik Twittera.
- On tam nie pracuje, on tam spowiada – stwierdził internauta Jarosław.
Przypomnijmy, że wiceminister promuje obecnie obywatelski projektem ustawy Solidarnej Polski o wymownej i wszystko mówiącej nazwie „W obronie chrześcijan”.
Nie w kościele, ale w budynku parafii
Jak ustaliła nasza redakcja, biuro poselskie Marcina Warchoła nie mieści się ściśle w kościele św. Jadwigi, ale w budynku obok. Oprócz rzeszowskiej siedziby wiceministra, znajdziemy m.in. utworzoną w październiku 2020 roku Diecezjalna Poradnia dla Uzależnionych i Współuzależnionych przy parafii św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie oraz siedzibę fundacji "Pomagam bo Kocham". Budynek parafialny i kościół są połączone wewnętrznym przejściem.
Marcin Warchoł: Chętnie panią zaproszę do sztabu
Na twitta członkini PO, odpowiedział także sam zainteresowany.
- Jest mi niezmiernie miło z powodu niegasnącego Pani zainteresowania moją skromną osobą od rzeszowskich wyborów prezydenckich. Proszę się nie martwić, zaproszę Panią do mojego sztabu wyborczego na najbliższe wybory w Rzeszowie – „ucieszył się” Marcin Warchoł. Na koniec swojego twitta dodał także emotkę uniesionego kciuka w górę.
Postanowiliśmy skontaktować się z wiceministerem i potwierdzić, że planuje kolejną walkę o fortel prezydenta Rzeszowa.
- Nie wykluczam – napisał.
Nieoficjalnie wiemy jednak, że Marcin Warchoł ponownie wystartuje na prezydenta. Jedną z kluczowych obietnic ma być powrót „pięknej idei prezydenta Tadeusza Ferenca”, czyli wybudowanie w Rzeszowie kolejki nadziemnej.
Polecany artykuł: