Węgierski rząd zdecydował kilka dni temu o przedłużeniu do końca kwietnia 2023 roku maksymalnych cen podstawowych produktów spożywczych. Limity zostały wprowadzone po raz pierwszy w lutym 2022 i obejmowały między innymi: cukier, olej, mąkę, czy mleko. Kilka miesięcy później listę produktów objętych maksymalną ceną powiększono, chociażby o ziemniaki, czy świeże jajka. Podobny limit, tylko że obowiązujący na stacjach benzynowych spowodował panikę. W kraju zabrakło paliwa. Węgierski rząd wycofał się z tego pomysłu 6 grudnia. Teraz sklepy podjęły decyzje o wprowadzeniu limitów w zakupie produktów spożywczych, a na taki krok miała zdecydować się między innymi sieć sklepów Aldi.
Limity na produkty spożywcze
- Drodzy klienci! W celu zabezpieczenia dostępności produktów, wprowadzamy ograniczenia w liczbie towarów możliwych do zakupienia na jedną osobę. Np. 1 litr mleka, czy 1 kg ziemniaków, jedno pudełko jaj - brzmi wpis Dominika Héjj, politologa i eksperta w tematyce węgierskiej. Héjj udostępnił zdjęcie z jednego ze sklepów Aldi na Węgrzech. Zaznaczył również, że limity zostały wprowadzone także w innych sklepach.
Limity na zakupy na Węgrzech
Agencja MTI podała, że wielu węgierskich sprzedawców detalicznych na ograniczyło zakupy żywności objętej limitami cenowymi. To po to, aby zapobiec gromadzeniu zapasów.
- Limity cenowe działają, bo konsumenci kupują więcej produktów, które mogą dostać taniej – stwierdziło ministerstwo rolnictwa.
Resort mimo to apeluje o świadome zakupy i nie gromadzenie zapasów.
Polecany artykuł: