Bieszczady: Leśniczy z Cisnej chce dzwonić na policję. To zdjęcie rozbawi Was do łez

Koronawirus: Szlaki w Bieszczadach zamknięte

Po lasach rodzinnie wciąż można spacerować, ale wyjście na bieszczadzki szlak musimy odłożyć na później. Od 25 marca wszystkie są bowiem zamknięte. Bieszczadzki Park Narodowy zamieścił komunikat następującej treści:

"W związku z zaostrzeniem przepisów dotyczących gromadzenia się większej ilości osób w przestrzeni publicznej wprowadzamy z dniem 25 marca zakaz wejścia na szlaki. Chcemy uniknąć gromadzenia się turystów na parkingach, w deszczochronach czy na kopułach szczytowych gór.

Nie odbędą się tradycyjne Drogi Krzyżowe przed Świętami Wielkiej Nocy, w tym również organizowana przez BdPN „IV Bieszczadzka Droga Krzyżowa”.

Pozostańmy we własnych domach. Indywidualne spacery dla zachowania zdrowia są wskazane tam, gdzie jest to możliwe. Będziemy Państwa informować na bieżąco, na naszym FB o zmianach zachodzących w przyrodzie. Mamy nadzieję, że otwarcie nowego sezonu turystycznego na uporządkowanych po zimie szlakach nastąpi wkrótce po ustaniu zagrożenia epidemią".

Zobacz Bieszczady w sieci

Na szczęście podkarpackie góry można podziwiać w sieci. Na uwagę zasługuje między innymi fanpage nadleśnictwa w Cisnej. 25 marca zamieszczono tam fotografię, która mocno rozbawiła internautów. To grupa kilkunastu jeleniowatych w pobliżu zbiornika wody:

"I jak to się ma do zakazu zgromadzeń?
Dzwonić na policję?" - pyta żartobliwie leśniczy.

Komentarzy nie brakuje (pisownia oryginalna):

"Rodzinnie mozna - bez ograniczeń. !!! A tak swoja drogą piekny widok- mniej licznie ale odwiedzaja i mnie"
"Rodziny zakaz nie dotyczy"
"No przecież widać, że rodzina"

Z kolei w Baligrodzie można podziwiać majestatyczne żubry:

Piękne, prawda?